większe dobro?
dodane 2010-12-11 23:49
– Nie widać pani u nas w kościele ostatnio, czy coś się stało?
Kolejna osoba, zaczepia mnie na ulicy i zadaje podobne pytanie. Mam swoje powody i tyle. Wiem, że nie muszę się usprawiedliwiać. Choć uzasadniam swoją nieobecność pracą w innej parafii i tym, że chcę być ze "swoimi" dziećmi.
Wybrałam miejsce, w którym mogę zaświadczyć o swojej wierze wobec moich uczniów. Wszak, czy nie na tym polega ewangelizacja? Chodzę tam, gdzie ewentualnie mogę się, nawet w stopniu minimalnym, do czegoś przydać. Chcę być potrzebna…
Jest też drugie miejsce – to parafia, w której czuję się akceptowana i kochana, w której proboszcz urzeka mnie swoją wiarą. A Msza w tygodniu trwa 45-50 minut i wcale tego nie odczuwam. I niestety, nie jest to moja parafia...
– Szkoda, że pani już u nas nie bywa…
Tak, mnie też jest szkoda, bo nie mam swojego miejsca... Jednak, w mojej ocenie, wybrałam większe dobro…