nadchodzi Adwent...

dodane 17:13

 

No to już zaczęłam porządki adwentowe. Umyłam część okien, jutro zrobię resztę. Zaraz uprzątnę mieszkanko, bo jutro wypadły mi inne sprawy. Cześć grubych porządków zrobiłam już w wakacje, by w tym przedświątecznym czasie nie zaprzątać sobie nimi głowy. Więc nie zostało mi ich za wiele, ale jakoś w Adwencie je lubię. Mam nadzieję, że świadomość uprzątniętego mieszkanka pomnoży radość przygotowań duchowych. Jeszcze tylko świecznik adwentowy na okno i wianek, który już oczekuje na mnie u siostry. Te zewnętrzne przygotowania bardziej, niż kiedykolwiek indziej, mnie dyscyplinują. Dziwię się wtedy, że da się to wszystko połączyć. I jeszcze codzienne popołudniowe Roraty. Ech już się cieszę na ten intensywny czas.

Ktoś napisał na forum, że nie potrzeba mu adwentu. A ja lubię moje postanowienia. Nie stać mnie na to, by sprężać się na pewne sprawy codziennie, przez cały rok. A tę adwentową próbę przełamywania siebie czasem udaje się przeciągnąć nieco dłużej, poza czas Adwentu. Mam kilka postanowień. Nic szczególnego i pewno jak co roku będę musiała uznać, żem słaby człowiek.

A wiec do dzieła!

Panie z Tobą wszystko jest możliwe. Bądź ze mną, tzn niech sobie uświadamiam, że jesteś ze mną...

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 02.02.2025

Ostatnio dodane