ON i ja...
pozorne cnoty i wady...
dodane 2010-06-04 09:19
I znów Godzina Czytań, w której odnajduję swoje myśli i chyba zbędny jakikolwiek komentarz:
Z traktatów Baldwina, biskupa kanterberyjskiego
(Traktat 6) Pan bada myśli i zamiary serca
"Pan zna myśli i zamiary naszego serca. Bez wątpienia zna je wszystkie. My natomiast znamy tylko te, które daje nam poznać udzielając łaski rozeznania. Albowiem nie wszystko, co jest w człowieku, zna jego duch; o myślach dobrowolnych lub niedobrowolnych kształtuje sobie pogląd nie zawsze odpowiadający rzeczywistości. Także i tego, co dostrzega oczyma ciała, nie rozpoznaje wyraźnie z powodu osłabienia wzroku.
Nierzadko własna nasza wyobraźnia, jakiś człowiek bądź nawet kusiciel podsuwa nam coś, co ma pozory dobra, ale w Bożych oczach nie zasługuje na nagrodę należną prawdziwej cnocie. Istnieją bowiem pozorne cnoty albo wady, które zwodzą serce i oszukują umysł, tak iż kształt dobra zdaje się pojawiać w rzeczy złej, a znowu rzecz zła przybiera powierzchowność dobra. Jest to przejaw naszej ułomności i niewiedzy, nad którą należy wielce ubolewać i bardzo jej się lękać.
Napisane jest bowiem: "Są drogi, co zdają się ludziom słuszne, a w końcu prowadzą do śmierci". Apostoł Jan przestrzegając przed takim niebezpieczeństwem napomina nas w słowach: "Badajcie duchy, czy pochodzą od Boga". Któż jednak może rozstrzygnąć, czy pochodzą od Boga, jeżeli nie otrzyma daru rozeznania duchów, tak aby mógł trafnie i szczegółowo ocenić myśli, poruszenia i zamiary.
Dar rozeznania jest matką wszystkich cnót. Dlatego potrzebuje go każdy zarówno do udzielania wskazówek innym, jak też kierowania i doskonalenia siebie.
Myśl o tym, co należy czynić, jest słuszna, jeśli kierowana jest wolą Boga. Intencja jest godziwa i święta, kiedy z całą prostotą zwraca się ku Bogu. Całe nasze życie i każdy czyn będą przeniknięte światłem, jeśli oko będzie uczciwe i szczere. Jest takim wówczas, kiedy dzięki należytemu zastanowieniu wie, co należy czynić, a działając z prostotą i w dobrej intencji, unika wszelkiej dwulicowości. Rozumne zastanowienie nie dopuszcza błędu, dobra zaś intencja wyklucza udawanie. Na tym właśnie polega prawdziwe rozeznanie, to jest na połączeniu zastanowienia i dobrej intencji.
Tak więc wszystko należy czynić w świetle rozeznania, jakby w Bogu samym i pod okiem Boga."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trzeba często zadawać sobie pytanie, dlaczego coś robię, bądź też nie robię. Tylko dobrze byłoby przy tej okazji rozeznawać, jaka jest moja prawdziwa intencja. A tak w ogóle czy jestem w stanie przyznawać się przed samą sobą do niewłaściwych motywacji? Ech... ale o tym właśnie powyższy tekst... trzeba i o tę umiejętność prosić...