ON i ja...
belferskie rozważanie...
dodane 2010-02-08 14:16
Korzystając z chwili przerwy między pracą, a kolejnymi zajęciami w mojej pracy (to uroki bycia belfrem) napiszę o czymś, co sobie od pewnego czasu coraz bardziej cenię w mojej pracy.
Odkryłam to już jakiś czas temu, że w trakcie próby przekonywania dzieciaków do pewnych postaw, równolegle w mojej głowie dokonuje się rachunek sumienia. To niesamowite... Ileż już razy musiałam uznać, że daleko mi do ideałów, które głoszę. Zazwyczaj wtedy, na ile to nie jest szkodliwe dla mnie, czy też dla nich, dzielę się tym odkryciem. Mówię, że z tym lub z tamtym sama mam problem, że zdaje sobie sprawę, że to nie jest łatwe.
I dziś kiedy mówiłam o Wielkim Poście (lubię te tematy okolicznościowe) nasunęło mi się sporo własnych refleksji. Kiedyś nie byłam zadowolona, że z geografa zostałam w głównej mierze katechetą. Dziś sobie to cenię, chyba coraz bardziej. Mogę mówić o Bogu i od razu konfrontować to z własnym postępowaniem, ze swoim życiem. Myślę, że mogę powiedzieć, że jestem szczęściarą.
A na dzisiejszej godzinie wychowawczej w mojej klasie - 4a podjęłam się rozmowy na temat rozwiązywania konfliktów. Dziewczynki strasznie się kłócą na lekcjach WF. Nie przenoszą tych kłótni na inne lekcje, ani na przerwy, więc nie jest najgorzej, bo po wyładowaniu złości powracają z powrotem do swoich relacji. Z chłopakami jest nieco gorzej, bo widzę, że są to stałe konflikty i towarzyszy im spore zacietrzewienie. Uznałam zatem, że trzeba o tym porozmawiać.
Co to jest konflikt?- to jest wtedy, gdy się kłócimy…
A dlaczego się kłócicie? (to tylko wnioski z dłuższej na ten temat z nimi rozmowy)
- bo ktoś ma inne zdanie niż ja
- bo chcemy, by myślał, tak jak my
- bo nie odpowiada nam jego zachowanie
- bo nie chce się z nami zgodzić
- bo chcemy, bo postępował tak jak my byśmy chcieli
- bo nas denerwuje…
(a czy ja się w tym od nich różnię? pomyślałam... )
A wiecie, że jeśli nas denerwuje to, że ktoś inaczej się zachowuje, niż byśmy oczekiwali, to jest to nasz, a nie jego problem? Podałam kilka przykładów…
(cisza)
To jak należy się zachowywać, co robić, by unikać konfliktów?
- ale proszę pani, my i tak się będziemy kłócić, bo się nie da inaczej…
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No cóż, może te dzieciaki są bliżej prawdy o sobie samych, niż ja? ;)
No i jak tu nie dziękować Bogu...