ON i ja...

radosny zapach Adwentu...

dodane 21:45

„nabierzcie ducha i podnieście głowy”  Łk 21,28

wieniec_adwentowy-i.JPG

Gdy nadchodzi, czuję wewnętrzną radość. Ma ona swoje źródło w atmosferze tego okresu i towarzyszącym mu sprawom. Adwent – od dzieciństwa zachwycał mnie jego czar. I tak jest do dziś...

Z jednej strony zapach pierników, grzanego wina, pieczonych jabłek, myśli o świątecznych prezentach i o tym, jak w tym roku ubiorę choinkę, a z drugiej pragnienie przemiany serca, zbliżania się ku Bogu, udział w Roratach (tak, może mi ktoś zarzuci niewłaściwą kolejność... ). A ja myślę, że to piękno ziemskich namiastek potęguje i wzmacnia we mnie radość adwentowego oczekiwania, a raczej czuwania, przeżywania go z NIM...

Ta radość daje mi siłę i wzmaga pragnienie, by podołać podjętym postanowieniom…

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane