ON i ja...
czego szukam tak naprawdę?
dodane 2009-10-22 08:34
W każdym z nas drzemie ogromna potrzeba miłości. Tęsknimy za nią i poszukujemy prawdziwej miłości. Jednak zbyt często gonimy jedynie za jej namiastką. Niedoskonała miłość człowieka, skażona przez słabość i grzech nie spełnia naszych oczekiwań, czasem niesie rozczarowanie. Tylko Boża miłość może zaspokoić nasze pragnienia.
Dlaczego jednak tak trudno w to uwierzyć? Dlaczego nie potrafimy się na nią otworzyć? Czy jesteśmy w stanie tu na ziemi w pełni ją rozpoznać? A przecież Bóg nie przestaje nas kochać, to raczej my zbyt często powątpiewamy w Jego miłość. Dlaczego? Bo nasza pycha i egoizm stawia warunki miłości, sprawia, że stajemy wobec Boga, czy też drugiego człowieka, w postawie roszczeniowej. Wyznaczamy granice Bogu.
On nieprzerwanie daje nam swoją miłość i daje ją zupełnie za darmo. Robi to jednak po swojemu i w sposób, jaki dla nas jest najlepszy. To nasze zaślepienie i zapatrzenie w siebie sprawia, że tego nie zauważamy. Miłość Boga nie objawia się w tym, że daje zawsze to, o co proszę. Czasem może wyrażać się w Bożym „nie”. Brak ufności, że On obdarowuje tylko tym, co dla mnie najlepsze i konieczne, powoduje, że zamykam się na Jego miłość.
Miłość Boga jest wymagająca, czego wyraz dał Jezus w swoim posłuszeństwie wobec Ojca, które zawiodło Go na krzyż. Czasem może przynieść rozłam, czy nawet niezgodę. „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam” Łk 12,51. Kto wybiera życie z Bogiem, kto szuka Jego miłości musi wybierać pomiędzy Nim a najbliższymi, między Nim a własnym widzimisię.
Jeśli chcę być naprawdę uczniem tej miłości, muszę na pierwszym miejscu postawić Jezusa i przyjąć Jego styl życia – wziąć swój krzyż na ramiona, to znaczy tak jak Chrystus nie szczędzić nie tylko trudu, ale nawet życia dla drugich. Także wtedy, gdy w imię Bożej miłości i prawdy trzeba będzie sprzeciwić się najbliższym, choćby nawet za cenę odrzucenia, bądź odejścia. Czy zgadzam się na taką miłość? Czy raczej szukam czegoś dla siebie bardziej wygodnego, niewymagającego, ‘bezpiecznego’ i przyjemnego?