pierwszy mój kontakt z religią islamską

i muszę szczerze przyznać, że jestem pod wrażeniem

można powiedzieć, że to co mnie najbardziej zaskoczyło, zdumiało z całego pobytu w Egipcie to właśnie to

byliśmy w czasie ramadanu- 30 dni postu (od wschodu do zachodu słońca: żadnego jedzenia, ani kropli wody); w Luksorze temperatura w cieniu była +45st. Doświadczyłam niesamowitego zjawiska (chodzę na siłownię, aerobik, pracuje w ogrodzie i moje pocenie jest minimalne)- tam po nogach leciały mi strugi potu (!) A nasz przewodnik, czy inni muzułmanie- nie pili NIC (!)

Jak łatwo my usprawiedliwiamy się od postu?! w piętek tylko bezmięsny, ale jak tylko jakaś wycieczka, impreza- od razu dajemy sobie dyspensę.........

Na lotnisku są specjalne pomieszczenia do modlitwy- czy u nas są?!

Modlą się 5 razy każdego dnia.

Doprawdy nie dziwię się, że mają taką rzeszę zwolenników.

 

PROSZĘ CIĘ DUCHU ŚWIĘTY DODAWAJ MI ODWAGI BYM BYŁA GORĄCYM CHRZEŚCIJANINEM. WYLECZ MNIE Z LETNIOŚCI.