MOJA POEZJA - dalszy ciąg...

POGOŃ ZA SZCZĘŚCIEM

WYSTARCZY PRZECIEŻ POSŁUCHAĆ TEGO
KTÓRY NAPRAWDĘ CHCE SZCZĘŚCIA NASZEGO
BO JEŚLI WIEMY KTO TO JEST TAKI
NIE POPEŁNIMY W SWYM ŻYCIU DRAKI
I KAŻDY MĄDRY GDY JEGO POSŁUCHA
ZE SZCZĘŚCIA BĘDZIE SKAKAŁ
I ŚMIAŁ SIĘ OD UCHA DO UCHA
A WTEDY NIKT MU GO NIE ODBIERZE
BO BÓG JEST SZCZĘŚCIEM I SZCZĘŚCIA STRZEŻE

WIARA, NADZIEJA, MIŁOŚĆ

DAJ NAM TAKĄ WIARĘ, KTÓRĄ NIKT NIE ZŁAMIE
A SZCZEGÓLNIE WTEDY GDY KTOŚ W OCZY KŁAMIE
BY WIARA PRZED ZŁEM SIĘ NIGDY NIE UGIĘŁA
LECZ BY SZCZĘŚCIEM ZAWSZE DLA CZŁOWIEKA BYŁA
DAJ NAM TEŻ NADZIEJĘ, CO ZAWIEŹĆ NIE MOŻE
CO DODA OTUCHY I ŻYĆ NAM POMOŻE
BO CHOĆ NA TYM ŚWIECIE SZCZĘŚCIA NIE DOZNAMY
LECZ PO ŚMIERCI W NAGRODĘ Z TOBĄ SIĘ SPOTKAMY
ROZPAL NASZE SERCA OGNIEM TWEJ MIŁOŚCI
BY PROMIENIOWAŁY TERAZ I W WIECZNOŚCI
BY WIARĘ NADZIEJĘ Z NIEJ WYDOBYWAŁY
I INNE DLA CIEBIE SERCA PRZEMIENIAŁY

WALKA ZE SŁABOŚCIAMI

CHCĘ WALCZYĆ PANIE
LECZ NIE WIEM JAK
BO CZASEM NAPRAWDĘ MI SIŁ JUŻ BRAK
DOKOŁA PRZECIEŻ JEST TYLE KŁAMSTWA
OBŁUDY FAŁSZU A TAKŻE CHAMSTWA
I JAK POGODZIĆ DOBRO ZE ZŁEM
KIEDY TAK BARDZO ZMIENIĆ SIĘ CHCĘ...
WIEM O MÓJ PANIE!
W TOBIE MA MOC!
I TAK JAK PO DNIU NASTAJE NOC
TAK TEŻ PO NOCY NASTAJE DZIEŃ
I TAK ME SERCE O BOŻE ZMIEŃ
BO JEŚLI SŁABOŚĆ OGARNIE MNIE
A TY DO SIEBIE PRZYTULISZ MNIE
TO SŁABOŚĆ PRYŚNIE TAK JAK ZŁY SEN
RADOŚĆ ZAWITA, A Z NIĄ NOWY DZIEŃ

Leonarda M.