Proście
dodane 2012-12-05 22:34
Proście, a będzie wam dane. Przypowieści są jeszcze mocniejsze, wskazują: bądźcie namolni. Jak dzieci, które jeśli czegoś bardzo pragną potrafią marudzić w nieskończoność.
Po co prosić, skoro Bóg wie, czego potrzebujemy? Po co Bóg chce, byśmy prosili?
Bo jesteśmy dziećmi. Nie żebrakami, którzy stoją czekając na rzucony z litości ochłap. Mamy prawo prosić. Mamy prawo oczekiwać, że nasze prośby - jeśli to możliwe i dobre - zostaną spełnione. Nawet jeśli zabawka nie jest potrzebna, a po prostu bardzo jej pragniemy. Ale też trzeba, byśmy słuchali. Nie, to nie jest dla Ciebie dobre. Nie, nie możesz tego teraz dostać. Nie teraz, w przyszłym miesiącu. Na urodziny. Na święta...
Nie muszę wypowiedzieć wszystkiego. Dobry ojciec wie nie tylko, czego potrzebuję, ale i o czym marzę. Ale też mam prawo prosić. Przecież jestem dzieckiem. Relacja, w której nie ujawniam marzeń i pragnień, nie odważam się prosić, jest relacją patologiczną. Świadczy nie tylko o porwanej więzi, ale wręcz o braku podstawowego poczucia bezpieczeństwa.
Jestem ważny. Bóg chce mnie wysłuchać. Mówi: proś, a będzie ci dane.