Dzień kolejny
dodane 2011-09-16 15:35
I kolejna rzecz popchnięta. Co więcej: umocowana w przyszłym harmonogramie. Miło się doświadcza, że nie wszystko trzeba samemu. Zdecydowanie tak jest łatwiej.
Spotkanie z kimś znanym od (ratunku!) ćwierć wieku! Dawno się nie widziałyśmy, a i to głównie przypadkiem. Od ostatniej kawy minęło coś koło 10 lat. Dziwnie rozmawia się przez telefon - jakby czas nie płynął, słyszysz i niemal widzisz kogoś sprzed (...). Głos się nie starzeje :-)
I jeszcze bardziej zadziwiające, że mamy wspólne tematy. Częściowo zawodowe, to prawda, ale nie tylko. Mówi się, że z przyjacielem można się spotkać po 20 latach i nadal ma się o czym rozmawiać. Okazuje się, że nie tylko z przyjacielem...
Mam nadzieję, że ten kontakt - nagle odnowiony - nie zniknie.