Notatki z nieudanych rekolekcji
dodane 2011-07-18 12:31
[...]
Zapomnieć snadniej. Przebacz, Panie,
za duży wiatr na moją wełnę;
ach, odsuń swoją straszną pełnię;
powstrzymaj flukty w oceanie;
toć widzisz: jestem słaby, chory,
jeden z Sodomy i Gomory;
toć widzisz: trędowaty, chromy,
jeden z Gomory i Sodomy,
pełna "problemów", niepokoju,
z zegarkiem wielka kupa gnoju.
Nie mogę. Zrozum. Jestem mały
urzędnik w wielkim biurze świata,
a Ty byś chciał, żebym ja latał
i wiarą mą przenosił skały.
Nie mogę. Popatrz: to me dzieci,
śliczna kanapa i dywanik,
i lampa z abażurem świeci,
i gwiazdka malowana na nim,
gwiazdka normalna, świeci ziemsko -
a Ty byś zaraz - betlejemską!
Posadę przecież mam w tej firmie
kłamstwa, żelaza i papieru.
Kiedy ją stracę, kto mnie przyjmie?
Kto mi da jeść? Serafin? Cherub?
A tu do wyższych pnę się grządek
w mej firmie "Trwoga & Żołądek".
[...]
K.I. Gałczyński. Fragment. jeden z piękniejszych - lepiej opisujących ludzką kondycję... Nie wiem, kiedy to zostało napisane, ale gdzieś w tle brzmią mi słowa-odpowiedź. Wezwanie. "Nie lękajcie się" "Wypłyń na głębię"... Sedno chrześcijańskiego życia: nie lękaj się. Nie daj się zatrzymać lękowi. Bo przecież nie chodzi o emocję.