Głowa w chmurach
dodane 2011-06-24 09:39
Coraz częściej mam poczucie, że najważniejsze jest żyć z głową w chmurach ;-) czyli nie tracić z oczu Boga.
Owszem, nie można się unosić. Konieczny jest kontakt z ziemią. Tą ziemią , która czasem jest bagnem, a czasem miejscem wielkiego dobra (wielkie może oznaczać codzienne). Byle nie zapatrzyć się w nią, nie stracić z oczu nieba. Dobra większego niż wszystko.
I nie chodzi tu tylko o depresję czy załamanie, także o fascynację. O to, co zwraca uwagę bardziej. Dobro czy zło?
I myślę, że czasem - jeśli nie potrafimy utrzymać wzroku przy Bogu - trzeba kontakt z ziemią nieco ograniczyć. Albo dotknąć też tej twardej, skalistej, na której można budować. Przecież i taka istnieje...