Między sklepami

dodane 13:07

Wrażenie pustki. Rozpaczliwe poczucie, że na Niego nikt tu nie czeka. Idzie... a właściwie przechodzi, przecież nie przefrunie od jednego ołtarza do drugiego. Środkiem ulicy, a jakoś chyłkiem...

Ulica jest całkiem martwa, nie licząc dwóch osób na przystanku, nielicznych po drodze i pojedynczych mam czy babć pokazujących Go dzieciom. I nawet jeśli przyklękają, gdy przechodzi, odnoszę wrażenie, że jest tu nieobecny. A nie wszycy przyklękają. Są tacy, którzy nawet nie odwrócą się w Jego stronę...

Przesadzam? Sądzę z wrażeń i pozorów? Mogę się mylić, to tylko wrażenia. Trudne do opisania. I tylko z fragmentu Jego drogi...

I przecież idę - patrzę na Niego - i nie myślę o Nim...

***

Półtorej godziny po odejściu od ołtarza nie było po nim śladu. Zdębiałam. Rozumiem, że trzeba go rozebrać i nikt pilnował nie będzie, ale... jakoś źle mi z tym.

Martwa ulica ożyła.

 

Kursywą fragment skorygowany

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane