Nie budź nadziei

dodane 20:49

Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś - usłyszał Mały Książę.

Miejsce: dom małego dziecka. Uczestnicy: studenci. A raczej poruszone losem dzieci studentki. I bardzo ostre słowa: proszę nie odwiedzać tych dzieci. Pani skończy studia, wyjdzie za mąż, zapomni. Dla dziecka będzie to kolejne odrzucenie i rana na całe życie. Chyba, że podejmuje Pani zobowiązanie na życie.

Nie zawsze kolejna strata będzie do uniesienia. A jeśli nawet dla człowieka zakorzenionego w Bogu nic nie jest niemożliwe, to decydując się oswoić drugiego człowieka biorę za niego odpowiedzialność. Zawsze. Moje życie może się zmienić. Możemy znaleźć się w różnych częściach globu, A jednak jeśli "oswajam", to na dobre i na złe, na "blisko" i na "daleko". Mogę nie móc być realnie. Mogę nie móc udzielić pomocy. Ale nie wyrzeknę się pamięci. I takiej obecności, jaka mi będzie dostępna. Telefonu. Listu. Modlitwy.

A przynajmniej nie chcę się wyrzec...

Więc: nie budź nadziei, jeśli obudzonej nie zamierzasz sprostać. A jeśli decydujesz się ją obudzić, pamiętaj: jesteś za nią odpowiedzialny. Nie wolno lekką ręką zadawać ran i bronić się, że Bóg uleczy.

Nie kochaj, jeśli chcesz kochać chwilę. Miłość przecież nie ustaje.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane