Ranić czy nie?

dodane 15:51

- Ludzie powinni tak konstruować swoje wzajemnie stosunki, aby się wzajemnie nie ranić.

- Niejednokrotnie trzeba zadać ból, a nawet poważnie zranić, aby uratować człowieka.

Źródło

Dwa zdania. Oba prawdziwe. Ale pierwsze może usprawiedliwiać tchórzostwo. Drugie chamstwo.

Wydaje mi się, że oprócz dobrych intencji trzeba jeszcze:

- choć trochę znać człowieka, którego się rani w celu uzdrowienia;
- mieć pewność, że zadana rana jest absolutnie konieczna i  przynajmniej ma realną szansę doprowadzić do uleczenia;
- cieszyć się jego zaufaniem, a już na pewno nie być postrzeganym jako wróg;
- uszanować człowieka, którego się rani - choćby wyborem takiej formy i okoliczności, które go nie poniżą;
- ograniczyć cięcie do minimum.

Nikt nie nacina ręki, gdy trzeba naprawić kolano. Nikt nie operuje wątroby jeśli zakażenie jest wirusowe. Gdyby ktoś amputował nogę z powodu złamania podudzia zapewne podano by go do sądu. Gdyby operator do operacji wyrostka rozciął brzuch i klatkę piersiową pozbawiono by go prawa wykonywania zawodu. Domorosłych duchowych "lekarzy" do sądu podać się nie da.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane