Wiara i lęk
dodane 2011-01-25 16:02
Jak mnie to drażni! Lęk jako brak zaufania Bogu. Owszem, może tak być. Owszem, jeśli jego skutkiem jest poszukiwanie pomocy u wróżki, to zapewne tak jest. Niemniej nie każdy lęk jest dowodem braku zaufania Bogu!
W testach psychologicznych w kierunku depresji pada mnóstwo pytań o poczucie bezpieczeństwa, poczucie kontroli, wsparcie społeczne, poczucie (często nie do końca uzasadnione), że "mnie nic się nie może wydarzyć".
Tymczasem doświadczenie mówi: może. Nie może się wydarzyć tylko to, co się nie wydarzyło. Cała reszta jest możliwa. Przed wieloma wydarzeniami nie jesteśmy w stanie obronić ani siebie ani najbliższych. Tak zwyczajnie. I trzeba to przyjąć jako element naszego życia. Boża opieka nie jest gwarancją bezpieczeństwa w rozumieniu człowieka. Boża opieka jest gwarancją Jego obecności obok w każdej sekundzie i każdej sytuacji. Także tej najdramatyczniejszej.
Zatem: obawiam się. Lękam. Ten lęk - mniejszy lub większy - będzie istniał. Ważne jest tylko to, czy pozwalam mu sobą rządzić, a jeśli tak, to w jakim stopniu.