Wywiad
dodane 2010-10-16 20:04
Z prezydentem Komorowskim dla TVN24. Słuchałam dwukrotnie, bo powtarzano. Dwie rzeczy mnie zaskoczyły. Pozytywnie.
Po pierwsze, ten człowiek umie wystąpić w obronie Kościoła. Nie daje się zagadać czy ukierunkować pytaniom.
Po drugie: co najmniej dwukrotnie słyszałam, że "nie ma takiego obyczaju", by w Watykanie rozmawiać o sporach między państwem a Kościołem w Polsce. Tym bardziej o szczegółowych kwestiach. Innymi słowy: pytanie o zdanie Watykanu i załatwianie czegokolwiek przez Watykan jest co najmniej nie na miejscu.
Wrażenie ogólne: ten człowiek ma bardzo dobrze ułożoną w głowie katolicką naukę społeczną i bardzo precyzyjne własne poglądy. A Kościół jest dla niego żywą wspólnotą, której jest członkiem, nie siedliskiem wartości.
Tylko w jednym miejscu się rozbiega: gdy mówi o kompromisie. On kompromis zakłada jako optimum. I do kompromisu dąży.