Brak tytułu (2010-09-05)
dodane 2010-09-04 07:38
I jeszcze jedna myśl - pytanie: co mogli zrobić?
W zasadzie należało zacząć - w moim przypadku - od ewangelizacji. Dopiero na tym budować. Przyjęto założenie istniejącej bazy, której nie było. Niemniej z podstawami bardziej teoretycznymi musiało być kiepsko, skoro nie mieli ich także inni...
Wręczenie osobie w wieku lat 12 encykliki Jana Pawła II - chyba którejś społecznej - nie miało sensu. Przeczytałam stronę, więcej nie zrozumiałam.
z drugiej strony jest tak, że wiedza ewangelizuje. Zrozumienie, Kim jest Bóg, zrozumienie drogi wskazywanej przez Kościół - ale korzenia tej drogi, nie wierzchu w postaci katalogu norm i zakazów - prowadzi do Boga. Sprawdziłam na sobie...
Głośno myślę, nie ma łatwych rozwiązań. Niemniej coś z katechezą trzeba zrobić, zbyt wielu ludzi na nią narzeka.