Jutro będzie... jutro
dodane 2010-06-19 08:35
Planowanie, tysiące spraw do załatwienia. Rozpisany czas do połowy lipca. Ze świadomością, że trzeba...
A jednak myślenie o "jutrze" - o kolejnym poziomie spraw - mnie przerasta. W miarę dokładny plan to kilka dni, kilka bieżących rzeczy. Reszta... Musi zostać zrobiona, ale jutro. Myśleć o niej będę jak ten etap zacznie dochodzić do końca. Na razie ledwo kiełkuje.
"Dziś" i "jutro" to czasem pojęcia względne. Ale jednak jest teraźniejszość i przyszłość. Ogarnąć mogę jedynie tę pierwszą.