Jestem z miasta?
dodane 2010-01-24 10:02
"Aż tak bardzo z miasta nie jestem" - powiedziałam. I faktycznie tak czuję. Mimo że pewnie formalnie bardziej "z miasta" być trudno.
A jednak w bardzo dużym stopniu "jestem" z pewnej wsi w pobliżu Siedlec. To coś niewymazywalnego, mimo że nigdy nie mieszkałam tam na stałe. Ciągle jestem z "tamtej" wsi, sprzed 25 lat.
Z Warszawą mnie łączy powstanie, a właściwie dwa powstania. Przede wszystkim. Ponad 30 lat mieszkania na ziemi znaczonej krwią. Chodzenie ulicami, na których nie ma naturalnych pagórków. Jeśli jakiś jest, są w nim gruzy poprzednich domów. Nie rozbierano ich stawiając kolejne. Z takich "górek" jeździłam na sankach.
W końcu: coraz bardziej jestem stąd...