Co jest prawdą?
dodane 2009-11-15 10:12
Między paniką a urojeniami prześladowczymi. Ucieczki (prawdziwe, urojone również?) i myślenie życzeniowe, a może też urojenia własnej mocy, siły i pozycji? W tym wszystkim elementy chrześcijaństwa i Ewangelii* w ujęciu podkręcającym.
[* nie chcę wyrokować o wierze osoby, to tylko opis tego, co słyszę]
Co jest prawdą? I czy to jest choroba, czy objawy psychotyczne w przebiegu jakiegoś traumatycznego wydarzenia lub wydarzeń? Czy mąż, dzieci i wnuczka to na pewno realia? A jeśli istnieli kiedyś, czy jeszcze żyją?
Jeśli realia, to rodzina nie ma łatwo, a matka w niej nie funkcjonuje. Przynajmniej okresowo ucieka. Mówi o niej w sposób odrealniony. Choć pewne kawałki prawdy - myślę - w niej są...
Wczoraj były "kleszcze". Nie moje określenie. Dziś jest chyba stan zwyczajny. Może podminowany.
I gdzieś w tle pytanie: a może jeszcze nie wiem najważniejszego?
Ale czy byłabym w stanie w to "najważniejsze" uwierzyć? Nie mogąc zweryfikować?