Jedno wydarzenie
dodane 2009-02-09 21:51
A nagle postawiło całą moją sytuację na głowie. Najgłupsze jest to, że nie bardzo wiem, od której strony te klocki zacząć z powrotem ustawiać.
A może niektóre wyrzucić? Czy cokolwiek wnoszą?
Edit:
Nie na głowie. Po prostu okazuje się, że na dole nie będzie siatki zabezpieczającej. Dalej po równoważni trzeba iść bez zabezpieczenia.
Pytanie najważniejsze brzmi: czy w nieco odleglejszej perspektywie wspomniane "niektóre klocki" mogę wyrzucić?