Czepiania cd.
dodane 2008-11-12 20:04
W ramach "czepiania się"... mało dziś nie zasnęłam w trakcie Liturgii Słowa. Nie wiem, jakim cudem zarejestrowałam treść czytań i nawet homilię. We fragmentach przynajmniej. Wiem, dla siebie mam masę bardzo istotnych uzasadnień, ale w końcu skoro się czepiam, to trzeba przykładać jedną miarę.
PS. Na szczęście wygląda na to, że to co najbardziej bolało w Liturgii jednak było epizodem, nie stanem przewlekłym. A reszta? Reszta da się znieść bez problemu.