No nie da się i już
dodane 2008-08-29 19:32
Pierwszy raz mnie coś takiego trafiło :-) Wiedziałam, co trzeba powiedzieć, wiedziałam, czego nie warto, i furt mówiłam to, czego nie warto, ale co we mnie tkwiło. Idiotyczne wrażenie, kiedy język nie chce cię słuchać :-)
Bo oczywiście, może człowieka ponieść. Może mu się coś wyrwać. Może potem żałować wypowiedzianych słów. Ale mieć w głowie chłodną myśl "nie warto tego mówić, to w niczym nie pomoże, a już na pewno w dogadaniu się" i nie móc pokonać języka? To znaczy oczywiście, emocji, ale ten stan rozdwojenia mnie zadziwia :-)