Ksiądz niewtajemniczony w chrześcijaństwo
dodane 2008-08-22 21:56
Podstawowym mankamentem współczesnej formacji seminaryjnej jest nieumiejętność wtajemniczenia kandydata do kapłaństwa w pełnię i istotę misterium chrześcijańskiego. Wspominając własną formację seminaryjną (1988-1994 i 1993-1999) możemy śmiało stwierdzić, że wprowadzono nas w znajomość partykularnych dziedzin filozofii i teologii, ale nie wtajemniczono nas w chrześcijaństwo rozumiane jako określony sposób życia. Po ukończeniu seminarium nie byliśmy gotowi, aby powierzonych nam ludzi wprowadzać w tajemnicę wiary, gdyż sami nie zostaliśmy w nią integralnie wprowadzeni. Wiedzieliśmy, lepiej lub gorzej, czym są: Pismo Święte, teologia dogmatyczna, teologia moralna, teologia duchowości, jak udzielać chrztu, sprawować mszę św., głosić homilię itd., ale nie mieliśmy całościowej wizji drogi wiary, jaką przechodzi chrześcijanin.
Wszystkie inne szczegóły tego tekstu blakną przy powyższym fragmencie. Tu nikt nie mówi o braku formacji kapłańskiej, tylko CHRZEŚCIJAŃSKIEJ!!!
Nie wtajemniczono nas w CHRZEŚCIJAŃSTWO ROZUMIANE JAKO SPOSÓB ŻYCIA. A jak inaczej można je rozumieć???? Nie zostaliśmy integralnie wprowadzeni w TAJEMNICĘ WIARY!!!!
Przepraszam - ale co ci ludzie wybierali idąc do seminarium? Na co się decydowali przyjmując święcenia? Na pracę w zawodzie katechety z prawem do sprawowania Sakramentów?
***
To, że kawałków dostarczonej im wiedzy nie umieją ze sobą połączyć, to już drobiazg... Ja nie wymagam czegoś super, ale jakiej-takiej dojrzałości w wierze od księdza jednak bym oczekiwała...