Kolejny akt "przeliczenia się"
dodane 2008-08-09 07:40
Rosyjskie bomby spadają już na cywilny port Poti i rurociągi, którymi może być transportowana ropa, z pominięciem Rosji, z basenu Morza Kaspijskiego do Europy Zachodniej. Źródło: tvn24.pl
Poti położone jest nad Morzem Czarnym, daleko od granic Osetii.
Według gruzińskiego rządu, jak podaje Dziennik, rosyjskie samoloty skupiły się na zniszczeniu tankowców zacumowanych w porcie oraz stoczni. Rosyjskie pociski spadły w okolicy rurociągu Baku-Tbilisi-Ceyhan, umożliwiającego przesyłanie ropy naftowej z basenu Morza Kaspijskiego do Europy Zachodniej z pominięciem Rosji i Iranu.
W samym Poti jest jeszcze główny port marynarki wojennej...
Niech mi kto powie, jaki cel ma niszczenie rurociągów? Poza oczywistym, że likwidują one na monopol Rosji jako dostawcy ropy z tamtych okolic?
***
Z komentarzy polskiego rządu wynika, że Gruzja nie spodziewała się ataku Rosji na wejście ich wojsk do zbuntowanej prowincji. Przeliczyli się. Istotnie, to było całkowicie nie do przewidzenia, skoro uwikłanie Gruzji w wojnę leży w interesie Rosji... :/