Jestem
dodane 2008-06-20 06:51
Cześć. W zasadzie się znamy, ale jeszcze nie do końca. Dziś możesz mnie zobaczyć. Urodziłem się.
***
Esencja cudu. Małe, zmęczone, jeszcze nie opakowane w ubranka. 100% życia w życiu :-) Potem, gdy już je zdążymy opakować w kaftaniki i czapeczki wygląda normalniej, ale przecież dalej pozostaje cudem. Odrębnym człowiekiem.
Kulminacja nadziei. Przychodzi na świat bez niczego. W 100% zależny od ludzi, bez wahania krzykiem żąda zaspokojenia swoich potrzeb. Przecież inni ludzie są po to, by je zaspokoić. Mam swoje prawa - jestem małym człowiekiem.
***
Oduczamy się tego. Ślepniemy na cud życia - naszego i cudzego, tracimy dziecięcą ufność w to, że nasze pragnienia będą zaspokojone tylko dlatego, że przecież tego właśnie nam potrzeba. Szkoda.
Bogu dzięki, że taki cud, jaki zdarzył się wczoraj przed północą, wydarza się często, i może o tym przypomnieć.