Mówić nie mówić...
dodane 2008-04-28 08:53
Ksiądz to ksiądz. On ma mundur, on musi tak mówić, niezależnie od tego, co myśli. Ale jednocześnie ma mówić. Ma być nauczycielem, którego życie jest spójne z głoszoną nauką.
Świadkiem? Jakoś to słowo mojemu rozmówcy nie pasowało. Zbyt wielkie wymaganie? A może łatwiej myśleć o księżach jak o "urzędnikach Pana Boga"? Wtedy można odsunąć naukę na bok. Świadectwo trudniej zignorować.
Chciałabym zrozumieć... A może tego zrozumieć się nie da?