Kościół i stereotypy
dodane 2007-07-31 22:27
Zastanawia mnie, ile można wałkować jedną sprawę - taśm ojca Rydzyka. Jakby nie było ważniejszych rzeczy na świecie. W efekcie sięgnęłam do źródła. Wprawdzie nadal mam awersję do słuchania nagrań, ale poczytałam dostępne w necie teksty spisane z taśmy. Nie podejrzewam, by były sfałszowane, choć pewnie wybrano co smaczniejsze kwiatki.
Po co w ogóle piszę na ten temat, skoro uważam, że zbyt dużo się na ten temat mówi? Cóż - uznałam, że trzeba się zorientować, na czym polegał ten antysemityzm. Zarzut jest poważny, a w histerię prasową po żadnej stronie wierzyć nie należy.
Ten zarzut niestety trudno uznać za wyssany z palca. Nie da się ukryć, że to, co czytałam, pełne jest negatywnych stereotypów i uogólnień. Akurat nie "żydowskie lobby" jest problemem. Dużo bardziej przykra jest na przykład "mentalność talmudyczna". Przypisywanie a priori Żydom jako narodowi (wyznanawcom pewnej religii?) negatywnych cech jest obraźliwe. Tak samo, jak obraźliwe byłyby dla Polaków wypowiedzi głoszące stereotyp Polaka-pijaka czy Polaka-złodzieja.
Nic ponadto w tych tekstach nie znalazłam, ale i tak to zbyt dużo. Szkoda. Kościół powinien raczej walczyć ze stereotypami, niż je promować.