O ogonie kota
dodane 2007-07-25 07:41
Jeszcze raz mówię, iż nikogo nie zamierzałem w mym działaniu obrażać, a tym bardziej Parę Prezydencką w naszej Ojczyźnie, a jeśli ktoś poczuł się przeze mnie obrażonym, to przepraszam go w myśl modlitwy Pańskiej: 'I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom'
To zdanie pojawiło się jakiś czas temu. A jednak dopiero dziś zauważyłam absurd. W myśl modlitwy Pańskiej można i należy odpuścić komuś winy, uznając własną grzeszność przed Bogiem, a nie prosić drugiego o wybaczenie.
Chyba, że to ma znaczyć: przepraszam, choć w zasadzie czuję się skrzywdzony, więc jeśli ktoś poczuł się obrażony, to przepraszam, wybaczając jednocześnie.
***
W tej sprawie milczę. Taśm nie słuchałam, więc nie mam zdania. Tyle, że słowa o czarownicy w wersji podawanej w tytułach prasowych z pewnością niosły inne znaczenie, niż słowa rzeczywiście wypowiedziane. Miedzy stwierdzeniem, że ktoś "powinien poddać się eutanazji", czyli powinien zostać zabity, a stwierdzeniem, że "jeśli ktoś jest za eutanazją niech sam się podłoży pierwszy" jest olbrzymia różnica. Manipulacji medialnej w tym sensie nie da się zaprzeczyć.
O reszcie nic nie wiem. Urlop ma swoje prawa :-)