Działanie przeciw złu musi być dobrem.

Cel - sprzeciw złu - do oceny wystarczy.

Otóż niestety nieprawda. Wzajemnie sobie wyrządzone krzywdy się nie znoszą. To nie znak plus i minus. Ogólna pula bólu i nieporozumień tylko rośnie. Dlatego zło należy zwyciężać dobrem. Nigdy złem. Nawet, jeśli to dobro wydaje się nieskuteczne. Nawet jeśli widzisz, że przegrywasz.

Dlatego trzeba zawsze próbować widzieć jak najszerzej. Z kilku perspektyw. Krzywdy wobec obu stron sporu. Także krzywdy swoich krzywdzicieli...

***

Potrafię pojąć brak strach. Wstyd. Brak odpowiedzialności. Nawet brak miłości, choć to bolesne. Nie potrafię - braku lojalności wobec tych, którzy mi ufają.