Nie rozumiem
dodane 2007-01-07 19:15
Od kilku dni modlę się - próbuję pojąć - rozmawiam - staram się odpowiadać na trudne pytania - staram się ufać. Szukam słów, które nazwałyby prawdę, na ile mogę ją poznać. Szukam tego środka, który łączy sprawiedliwość, przebaczenie i miłość.
Stało się dobrze. Ale czytam komunikaty i w tej chwili mam ochotę powiedzieć tylko słowa: "nie rozumiem". Wiem - człowiek jest grzeszny. Każdy z nas jest człowiekiem. Ale po prostu - wewnętrznie - nie rozumiem. Braku odpowiedzialności, który gdzieś się zarysowuje na horyzoncie. Czy może po prostu braku miłości do Kościoła?
Mam nadzieję, że nigdy nie zrozumiem i nigdy się do końca nie pogodzę. Mimo że to boli...