Nasz Kościół

dodane 22:57

Raz na jakiś czas można usłyszeć głosy, zarzucające szkalowanie Kościoła osobom podejmującym dyskusję na jego temat. Życzenie, by tych dyskusji zaprzestać, wydaje mi się nierealne. Jeśli Kościół jest moim domem - moją rodziną - to jego problemy mnie angażują. Próbuję znaleźć jak najlepsze ich rozwiązanie. Najlepsze - moim zdaniem.

W tym sęk. Ile głosów ludzi zaangażowanych, tyle zdań. To, co moim zdaniem dobre - może być nie do przyjęcia dla innych. Ja widzę jedną stronę - inni zupełnie odmienną. Często też mają kawałek racji - i ten kawałek warto uwzględnić.

Nie warto bać się dyskusji. Nie warto bać się również sporów. Warto słuchać tego, co inni mówią. Ale też - myślę - najważniejsze jest zaufanie, by umieć przyjąć rozwiązanie dla siebie niezrozumiałe i poczekać na jego owoce. Bo "po owocach ich poznacie".

Czy muszę wiedzieć wszystko? Nie muszę. Jeśli komuś ufam, nie muszę weryfikować jego ocen. Dzisiaj często domagamy się faktów, domagamy się informacji, nazywając to żądanie prawem do prawdy. Zapominamy, że nie każda informacja nam się należy, choćby dlatego, że nie każda jest nam potrzebna. Często zaspokaja tylko naszą ciekawość. Ale medal ma, jak zwykle, dwie strony - od prawdy nie warto też uciekać. Czasem trzeba się z nią zmierzyć, choćby miała być trudna. I bywa tak, że odwracać od niej wzroku nie wolno.

Dziś - patrząc na taniec plotek - po prostu poczekam. Na owoce decyzji Benedykta XVI i na fakty, jeśli będą dostępne.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane