„Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego”.

Piękne i trudne. Na szczęście jestem otoczona ludźmi, któzy nieustannie wpatrują się w Pana Jezusa, i dzieki temu nie zatracili swojego człowieczeństwa. Święci kapłani, którzy nie gadają trzy po trzy aby przypodobać się światu i otoczeniu ale swoim życiem i słowem dają piekne świadectwo życia w objeciach Najwyższego. Dzięki temu potraafią powiedzieć nie złu, które daje i promuje dzisiejszy świat. Dzięki temu naprawdę i z sercem na dłoni potrafią pochylić się nad biedą człowieka.

Święte rodziny, które jako mąż i żona budują swoją rodzinną wspólnote także na Panu Bogu, wzajemnie się wspierają i umacniają i nie dla oka ale tak szczerze i prawdziwie dla Pana Jezusa.

Młodzi ludzi, którzy porwani powiewem Ducha Świętego zakochali sie i zaszaleli za prawdziwym Bogiem, mimo tych złudnych radości świata.

I dzieki Bogu i na szczęście tych ludzi jest więćej i oni daja nadzieję że może być pięknie i trzeba cieszyć się I zachwycać życiem.