Jaś i Jan - fr_giovanni
Pytanie Jasia do Jana (82)
dodane 2008-09-04 09:39
„Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. (Mt 6,16-18)”
*************
Jasiu: Trochę śmiesznie dziś wyglądałeś jak ksiądz
posypał popiołem po twojej łysej głowie.
Jan: Zapewne tak – jak plamy na księżycu.
Jasiu: Mnie chyba za mało posypał, bo nawet
nic nie widać.
Jan: Jasiu choćbyś udał się do elektrociepłowni i
poprosił, by wysypali tam na ciebie cały popiół z
ostatniego sezonu zimowego, nic to Ci nie
pomoże.
Jasiu: Może choć trochę?
Jan: Nic. To jest jedynie symbol, znak – jeśli nie
przemienisz serca i duszy, to gest posypania
popiołem zostanie jedynie gestem, a w dodatku w
takim przypadku, martwym gestem.
Jasiu: Czyli najważniejsze posypanie „popiołem serca i
duszy” i moja zmiana na lepsze?
Jan: Tak Jasiu. Cokolwiek było materiałem tego z czego
jest ten popiół – mimo wszystko został tylko
popiół. A tu chodzi o coś więcej – tu chodzi o
Człowieka, o jego wnętrze. Lepiej z uśmiechem na
twarzy zmieniać swoje wnętrze, niż z „cyrkiem
paranoji serca i duszy” ronić na zewnątrz łzy.