Myśli nieuczesane

W zawieszeniu

dodane 22:29


Od poniedziałku mega smutek. Muszę spróbować oderwać się od ludzi. Zapomnieć o was. Żyć tak jakbym była sama. Chociaż u Ciebie uśmiech na twarzy. To dobrze. Widocznie Pan Ci błogosławi. Ja mam ochotę przestać istnieć. Nie mam wsparcia, czuję się tak jakbym nie miała kierownika duchowego. Nie mam przyjaciela. Zobaczymy ile się utrzymam w takim stanie. Przykro mi,  że znów zrobiłam coś lub czegoś nie zrobiłam i przez to nienawidzisz mnie, skreślasz. W sumie nic nowego.

Chciałabym umrzeć. Szkoda, że samobójstwo byłoby utratą wszystkiego tego, co jeszcze mnie trzyma. Komu mam to powiedzieć? Boli mnie życie. Bolę siebie sama. Nawet nie ma sensu mówić im tego co się we mnie dzieje.

Brak zrozumienia

 

Spadam

 

Wolę mieć twarde serce. Nie czuć....

Wolałabym nigdy Cię tak nie pokochać niż teraz tak cierpieć. Przepraszam za te słowa. Nie chce już kochać. Chcę umrzeć duchowo.

 

Tabletka w dłoń i wędruje do ust.... może sen ukoi

 

Kusi tym, że lepiej byłoby wrócić do tamtego stanu niż pozostać w odrzuceniu przez najbliższych. Kusi czerwoną ręką. Słodyczą alkoholu. Namiastką przyjemności