Przy okazji polskiej premiery serialu „Dawno, dawno temu” pojawił się ciekawy wywiad z Laną Parrillą, grającą w nim Złą Królową/Reginę.

Aktorce zadano m.in. pytanie o to skąd dziś taka moda na baśnie w kinie i telewizji. Odpowiedziała następująco:

- Chyba (...) ludzie potrzebują nadziei i marzeń, chcą przypomnieć sobie dobre czasy z dzieciństwa. Świat jest pogrążony w chaosie, wiadomości telewizyjne donoszą o kolejnych strasznych rzeczach. Miło czasem uciec do lepszego świata. Kiedy oglądam "Dawno, dawno temu", przypominają mi się kolorowe książki, które czytałam i oglądałam jako dziecko. I sprawiają one wrażenie bardzo realnych. To przyjemne, relaksujące i optymistyczne...

Cały wywiad można przeczytać tutaj. Tymczasem sam serial, to opowieść o kobiecie, „która pochodzi z równoległego świata i jest zaginioną córką Śnieżki (Ginnifer Goodwin, „Big Love”) i Księcia (Josh Dallas, „Thor”). Według księgi baśni, została odesłana przez rodziców, by uchronić ją od klątwy Złej Królowej. Klątwa ta uwięziła postaci ze świata baśni, zamroziła w czasie i przywiodła do współczesnego świata” – czytam na www.foxtv.pl - stronie stacji, która emituje kolejne odcinki.

Gdybym miał w pokoju telewizor, a w nim kanał Fox TV, pewnie bym się skusił. A że nie mam, to i nie pooglądam. Całe szczęście jest Youtube, a na nim baśń tego tygodnia. Jaka? O tym przekonacie się na Baśnioblogu jutro. Cierpliwości! :)

Dziś natomiast polecam (wierząc PAP-owi na słowo)  "Baśnie, podania i legendy polskich Tatarów".