Refleksja po ŚDM w Krakowie
dodane 2016-09-05 12:25
W roku 1997 przeżywałem Światowe Dni Młodzieży w Paryżu jako jeden z uczestników tego wydarzenia. Wyjechaliśmy wówczas z Polski jako grupa młodych przynależących do jednej ze wspólnot Drogi Neokatechumenalnej*). Natomiast w 2016 roku, będąc już Nadzwyczajnym Szafarzem Komunii Świętej zgłosiłem się do posługi przy rozdzielaniu Ciała Pańskiego mimo, iż nadal przynależę do wspólnoty neokatechumenalnej w Brzegu Dolnym. Była to moja konkretna odpowiedź na hasło „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5, 7)”.
Posługa szafarza to dzieło miłosierdzia, a w miejscu zgromadzenia młodych z całego świata była dla mnie ogromnym przeżyciem duchowym i emocjonalnym. Podczas pobytu w Krakowie, najpierw na Błoniach a później w Brzegach, doświadczyłem radości spotkania z młodym pokoleniem jak i również z następcą Jezusa na ziemi papieżem Franciszkiem.
Dźwięczą nadal we mnie słowa Ojca Świętego, by wyzwolić się z paraliżu duchowego i opuścić "kanapę", do której tak się przyzwyczaiłem. Rozumiem to jako wezwanie do działania w Kościele i nie tylko na rzecz parafii, wspólnoty braci w wierze, drugiego człowieka, ale przede wszystkim na rzecz własnej rodziny. Uzmysłowiłem sobie, że Bóg zawsze da mi różne sytuacje w życiu, na które odpowiedzią może być: „tak – działam” lub „nie – siedzę dalej w swoim ciepłym miejscu (kanapie)”. Słowa papieża wywołały u mnie postanowienie wybierać zawsze tą pierwszą odpowiedź – obym to postanowienie mógł realizować jak najdłużej czyli zawsze. Pomocą ma być dla mnie modlitwa, do której zachęcał również papież Franciszek podczas spotkania młodzieży w Krakowie.
Zbigniew Stachurski
______________________________________________________
*) Na temat Drogi Neokatechumenalnej informacja w GN : http://gosc.pl/doc/3353342.Ewangelizacja-pod-psem/1