Wakacje, urlop i zagrożenia!

dodane 10:52

Zaczęły się wakacje. Wielu młodych i nie tylko młodych wyjedzie ze swego środowiska. Może się spotkać z różnymi propozycjami: i dobrymi, i złymi. Jedną z wielu możliwości przebywania poza rodzimym środowiskiem jest spotkanie się z sektą co może zaowocować przykrymi następstwami.

Rozpoczęły się wakacje i sezon urlopowy. Zakończył się rok katechetyczny 2014/2015. Wiele było wydarzeń w ciągu tego roku w naszych wspólnotach parafialnych. Warto przy tej okazji zastanowić się w czym osobiście uczestniczyłem? Czy angażowałem się uczestnicząc w tych wydarzeniach w pełnej wolności? Każdy, kto angażował się w życiu wspólnoty ma prawo czuć się zmęczony. Dotyczy to duszpasterzy jak i nas parafian. Ewangelista św. Marek odnotował w swojej Ewangelii:  Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!»[Mk 6,30-31]. Co może oznaczać to miejsce pustynne i propozycja wypoczynku?

Nie może to być ucieczka od od duchowości i odizolowaniu się od Boga, od otoczenia. Nie może to być działanie zaburzające relacje do Boga, ludzi i samego siebie. A czas wakacji temu sprzyja. Z obserwacji i doświadczeń wielu wynika, że czas ten jest  na ogół okresem wzmożonej działalności różnych sekt.

Pojęcie sekty funkcjonuje od dawna w potocznym nazewnictwie. Chodzi tu o grupę społeczną powstałą w wyniku odcięcia się od jej pierwotnej formy. Z reguły ma ona charakter religijny pod wodzą wyróżniającego się lidera. Grupy takie wzbudzają wiele wątpliwości, ze względu na szkody społeczne, jakie za sobą niosą. Przyczyniają się niejednokrotnie do urazów psychicznych jednostek, które się dostają pod jej wpływ. Szczególnie narażone są na wpływ sekt dzieci i młodzież. W czasie wakacji nie uczęszczają do szkoły, która normalnie zajmuje cały ich czas poza domem. Rodzice zajęci pracą, nie mają większej możliwości czuwania nad swoimi pociechami, a i te, które wyjechały na różnego rodzaju obozy i kolonie będąc w obcym im środowisku są bardziej podatne na jego oddziaływanie. Problem ten nie dotyczy jednakże tylko dzieci i młodzieży. Wielu nawet dorosłych zdezorientowanych ideologicznie i sfrustrowanych sytuacją społeczno-ekonomiczną, przy braku dowartościowania we własnym domu rodzinnym, mający wiarę na poziomie dziecka po pierwszej Komunii św., łatwo nabiera się na lep ich wyjątkowej życzliwości i bezinteresowności. Ponadto w takich grupach zdają się znajdować z początku to, czego im brakuje: akceptację, miłość, ciepło, przynależność, itp. Ktoś pomyśli: chyba to coś dobrego być akceptowanym, kochanym, przynależeć do grupy, gdzie można się wreszcie zacząć spełniać. Tak, ale co innego, gdy ten dobry początek przeradza się z czasem w horror izolacji, manipulacji, zniewolenia, osaczenia i wykorzystania. Właśnie na tym polega zło sekt i dlatego przed nimi przestrzegam.

Jest kilka ogólnych zasad, o których rodzice młodych ludzi powinni pamiętać. Przede wszystkim należy utrzymywać kontakt z dzieckiem, rozmawiać z nim, przed wyjazdem ostrzec o możliwości werbunku.

Miejsca, gdzie młody człowiek jest najbardziej narażony na kontakty z sektami to m.in. pielgrzymki i zloty religijne, a także festiwale i koncerty grup religijnych, zwłaszcza te, które starają się rozmyć granice między chrześcijaństwem a religiami Wschodu. Nie znaczy to, że należy zabraniać młodzieży wyjazdu na pielgrzymki lub festiwale, ale trzeba przygotować ją na ewentualne spotkanie z emisariuszami sekt. Należy nauczyć młodych ludzi asertywności, tzn. mówienia "nie" bez zbędnego tłumaczenia się dlaczego. Należy tłumaczyć, co to jest manipulacja i jak się przed nią bronić, a także jak odróżnić zdrową grupę od sekciarskiej.

Najpewniejszą formą obrony przed sektą to życie chrześcijańskie przez cały rok w rodzinie.  Rodziny Bogiem silne i praktykujące wiarę na co dzień, żyjące życiem chrześcijańskim opartym na Słowie Bożym, Liturgii i Wspólnocie są w naturalny sposób chronione przed wpływem ludzi werbujących do sekt. Dlatego obserwujemy wielką troskę Kościoła o każdego człowieka we współczesnym, odchodzącym od Boga świecie poprzez prowadzenie coraz częściej duszpasterstwa misyjnego w parafiach w odróżnieniu od duszpasterstwa zachowawczego. Wyrazem tego są parafie stanowiące wspólnotę różnych małych wspólnot. W takich wspólnotach dokonuje się formacja chrześcijańska parafian. Formacja, która jest procesem w czasie prowadzącym do świadomego, w pełnej wolności przyjęcia Jezusa Chrystusa za swojego Pana i Zbawiciela. Wiara w Mistrza z Nazaretu jest jedyną gwarancją odporności na działalność werbunkową sekt w czasie wakacyjnego odpoczynku z dala od rodziny i własnej wspólnoty.

Pamiętajmy więc o tych uwagach na początku naszego wakacyjnego odpoczynku!

 

Zbigniew Stachurski

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane