Smarzowski zarzeka się w sieci, że nie chciał dotknąć niczyjej wiary. Nie wierzymy mu, rzecz jasna. Jednak czy umiemy wykazać mu kłamstwo?
więcej
ptyś
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.