Brak nazwy, gdyż żadna do tego nie pasuje
dodane 2011-04-14 16:20
W dniu 2 kwietnia krążyły mi po głowie słowa "czas ucieka, wieczność czeka", i one mnie podbudowywują na duchu. Niedawno przechodziłam kryzys, między innymi w wierze, ale pozbierałam się. I te słowa mi pomagały. Zakręciłam się w pracy, potem zwolniłam, ale źle się z tym czułam, bo wiedziałam, że to marnotrawstwo. I miałam problemy ze samą sobą. Serce kłóciło się z rozumem, a to jest straszne, doprowadzało mnie to do obłędu. A teraz jest lepiej. Tylko źle dzieje się w polityce, jak zawsze zresztą, ale za każdym razem odbieram to podobnie. Wtrącę jeden komentarz w związku z wydarzeniem dzisiejszego dnia: Poezja Zbigniewa Herberta była pisana dla ludzi, i nie sądzę, aby każdy, kto chce ją upubliczniać, musi ubiegać się o zgodę członka rodziny autora.