Stała kategoria - dzieje
Mój własny krąg
dodane 2010-09-25 12:39
W dni wolne od pracy żyję w swoim własnym kręgu. Uwalniam się od obowiązków, chociaż i tak mnie one wtedy dotyczą. Jednak chwilowa przerwa zawsze pomoże. Codziennie chciałabym być wolna od tego, co mnie trapi - ale rozumiem, że taki jest mój obowiązek. I, oczywiście, muszę chcieć spełniać go jak najlepiej. Cieszę się, że nie jest gorzej, jak czasami.
Mój krąg jest taki, jak ja - samotny, wrażliwy, uczuciowy i poszukujący. Codziennie modlę się, aby wiara i moja modlitwa zadziałały na coś, co chcę, aby się spełniło. Pomaga mi to, mimo tego wszystkiego, nie jest mi bardzo łatwo, ale lepiej, niż poprzednio. I z tego się cieszę. Mój krąg będę pielęgnowała nieustanną modlitwą i wiarą. Jakże się cieszę, że on istnieje! Nie czuję się bardzo źle, dzięki niemu. Niech to, co mi pomaga, rośnie, wzrasta, staje się coraz lepsze.