Powołanie do Kapłaństwa
dodane 2011-01-19 11:31
Nigdy nie myślałam, że w życiu dane mi będzie przeżyć sytuacje podobną do Abrahama, kiedy to przyszło mu ofiarować Bogu osobę którą kochał i na którą czekał tyle lat. Nowy rok przyniósł mi jednak niespodziankę.
Wspaniały chłopak, z którym myślałam, że łączy mnie coś więcej zaprosił mnie na sylwestra.
Całe noce nie spałam. Pierwszy raz poczułam, że jest to osoba dla której mogę zrobić wszystko.
Bóg jednak ma swój plan. 1 stycznia napisał mi, że jestem dla niego wyjątkowa ale...
od 3 lat czuje powołanie do zakonu i chce w nim wytrwać.
Co miałam zrobić? Rywalizować z Bogiem? Pierwsze co zrobiłam to mocno się wkurzyłam na tego, który mi go ZABRAŁ. Jednak po czasie pomyślałam, że przecież Bóg był pierwszy. Wybrał go, zanim go stworzył. Potem naszła mnie myśl: Boże, dlaczego nie możesz dla mojego szczęścia odpuścić sobie tego a wziąć innego?!Przecież ja go KOCHAM!"
Znowu musiało minąć trochę czasu zanim uświadomiłam sobie co powiedziałam.
KOCHAM!!! - co to oznacza? Że dobro drugiej osoby jest ważniejsze niż nasze i jesteśmy w stanie ofiarować siebie samych. Następnie zrozumiałam o co Bogu chodziło. Dzięki tej sytuacji chciał pokazać mi, że moja miłość była egoistyczna i nauczyć tej prawdziwej.
Dziękuję Mu za to.
Nie jest to proste... Każde spojrzenie na ukochaną powoduje łzy.
Mam nadzieję, że kiedyś będą to łzy szczęścia