Duchowe oschłości
dodane 2011-01-15 12:20
"Kiedy idzie się do ogrodu, to nie po to aby zbierać liście, ale owoce; podobnie w świętym ogrodzie modlitwy, nie należy zabawiać się liśćmi uczuć i wrażliwego pocieszania, ale zbierać owoce męstwa Jezusa Chrystusa."
"W Sercu Jezusa, zachowujcie bez przerwy wewnętrzną kontemplację, żadna oschłość nie może się tam stać przeszkodą. Nie ma znaczenia posiadanie uczucia i smaku Boskiej obecności, ale znaczenie ma przebywanie w tej obecności przez czystą wiarę, pozbywając się własnej satysfakcji."
"„…Bądź wdzięczny Bogu, który cię nie porzucił…. Choć mogłoby się wydawać, że ogień pierwszego zapału minął, Bóg ukrył to pod popiołami tak byś mógł oprzeć się na prawdziwej pokorze… tchnienie Ducha Świętego rozdmucha popioły i ogień stanie bardziej żywy i płomienny niż przedtem ponieważ byłeś wierny Bogu…”
"Ten, kto pozostaje w ramionach Jezusa nie upadnie. Jeśli nie czujesz słodyczy ani pocieszenia na modlitwie, to znak, że Bóg pragnie zabrać Ci wszelką satysfakcję ażebyś ćwicząc rezygnację z przyjemności Bożego Dobra, stał się nowym człowiekiem, całkowicie duchowym, a potem doświadczył jak słodki jest Pan."
"Wyobraź sobie rzeźbiarza, który zamawia kawałek drewna, z którego pragnie uformować piękny posąg. Drwale przynoszą do jego pracowni nierówną i bezkształtną kłodę. Rzeźbiarz zaczyna ją wygładzać, używając najpierw siekierki, potem piły, potem hebla, a w końcu dłuta. Co robi drewno? Czy stawia jakiś opór? Nie, pozwala nad sobą pracować aż stanie się pięknym posągiem.
Tak działa Boski Artysta. Mając na względzie oczyszczenie duszy z jej niedoskonałości i jakby polerując ją, pozwala On demonom nękać ją pokusami, a potem sam ją próbuje poprzez pustynie i opuszczenie. Jeśli (dusza) zniesie te próby z cierpliwością i wyrozumiałością, udoskonali się i stanie się pięknym posągiem, zasługującym na miejsce w galerii sztuki niebios."
"Niech cię nie bolą twoje oschłości, które czynią wiele dobra duszy, ponieważ czynią ją pokorną."
"Czasami na jakiś okres, Bóg odbierze tym, którzy Mu służą, wszystkie łaski pocieszenia. Czyni to, aby uczyć ich jak mają służyć czystą miłością i tą drogą oni stają się naprawdę wiernymi Jego sługami."
"Jeśli nie czujesz Boga w modlitwie i w Komunii św., ani podczas dnia, to nie jest ważne. Wystarczy, że nie zaniedbasz modlitwy."
„Jeśli chodzi o to co masz mi do powiedzenia o twojej modlitwie i suchości jaką w niej odczuwasz, powiem Ci że to skarb ukryty, a Bóg zamierza przez to odebrać Ci wszelkie Twoje zadowolenie ażeby jedynie Bóg był satysfakcją Twego spełnienia.”
„…pielęgnuj tą modlitwę wiernie z głębokim odłączeniem się od wszystkiego co stworzone, z całkowitym odarciem się z wszelkiego zadowolenia, w czystym ubóstwie duchowym, nigdy nie oglądając się wstecz na własne zadowolenie, ale w całkowitym wyrzeczeniu zatracając siebie w Najwyższym Dobru, czerpiąc przyjemność tylko z tego że Bóg jest Nieskończonym Dobrem, że On jest bogaty we wszystkie rzeczy dla tych, którzy Go wzywają…”