Oaza Dzieci Bożych
dodane 2013-07-19 13:11
Alleluja! Witam was wszystkich. Niedawno byłam na Oazie Dzieci Bożych II stopnia. Oaza ta była we wsi Maćkowice, jest to za Przemyślem. Chciałabym podzielić się z wami moimi przemyśleniami.
Na oazie byłam drugi raz. Najpierw w Heluszu, teraz w Maćkowicach. Można powiedzieć, że należę do Oazy już trochę bardziej, gdyż miałam foskowanie. Oczywiście to nie znaczy, że jeśli nie miałeś foskowania to nie należysz do Oazy, tylko ja po foskowaniu czuję się bardziej członkiem Oazy.
Foskowanie-dostajesz foskę od księdza, przez co możesz czuć się bardziej członkiem i uczestnikiem Oazy.
Foska-okrągły,skurzany medalion na rzemyku ze słowami przeplatającymi się, wychądzącymi w krzyż, słowa napisane literami greckimi FOS ZOE, czyli Światło Życie.
Zdjęcie:
Po tamtej Oazie w Heluszu nie zmieniłam się za bardzo, nie chciało mi się modlić, dalej biłam się z rodzeństwem, nie rozmawiałam z Bogiem, raczej mówiłam do siebie, nie czytałam Pisma Świętego. Jednak po Oazie w Maćkowicach odmieniłam się. Zaczęłam czytać Pismo Święte, nie wstydzę się nosić Foski, urządzam Namioty Spotkania.
Oczywiście na początku Oazy człowiek myśli sobie "co ja tu robię, po co tu jestem, czemu przyjechałem" itd. Ja też tak miałam. Jednak później zrozumiałam po co tu jestem. Jestem aby zbliżyć się do Boga i tak też się stało. Myślę, że Namioty Spotkania, kazania Księdza dały mi to, pomogły zbliżyć się do Boga. Nauczyły rozmawiać z Bogiem. Nauczyły czytać Pismo Święte.
I za to wszystko CHWAŁA PANU!!!
Mam nadzieję, że kiedyś ktoś z was wybierze się na Oazę i też zbliży się do Boga.