Nie ma to jak trochę żartów na moim blogu również będą się one pojawiać. Więc zaczynajmy !!!!!
1 żart

Na lekcji przyrody w klasie 4 pani mówiła dzieciom o zwierzętach. Na koniec lekcji powiedziała że jeśli macie małe zwierzątko i coś umie możecie przynieść je jutro do szkoły. Na drugi dzień dzieciaki przyniosły zwierzątka.

Ola przyniosła kanarka, kanarek ładnie ćwierkał

Kasia przyniosła kotka. Kotek miauczy, mruczy.

Pani na koniec podchodzi do Jasia, a Jasiu przyniósł ropuchę. 

Zdziwiona pani pyta Jasia no i co umie ta twoja ropucha. A Jasiu pogłaskał ją pod szyją 

Ropucha : kum

Sytuacja powtórzyła się powtórnie. Wszystkie dzieci zaczęli się śmiać.

Jasiu nie dał za wygraną zdenerwowany uderzył ręką o ławkę , a ropucha na to "Kuntanamela"

Mam nadzieję że spodobał wam się żart o Jasiu