Jak to w życiu bywa

Grzech dla osób wierzących jest czymś nie do pomyślenia, zdawałoby się nawet że ludzie wierzący ni mają nawet prawa o nim pomyśleć. Niestety los jest bardzo przewrotny i często płata nam różnego rodzaju figle i prowokuje nas do popełnienia grzechu. Jedni grzeszą mniej, inni bardziej. Ja osobiście uważam że każdy powinien być odpowiedzialny za swoje czyny i wiem że nie należę do osób świętych, bo nieraz w mniejszym bądź większym stopniu popełniłam jakiś grzeszek i wcale nie będę się przed Wami wybielać i mówić że jestem  święta kiedy nie jestem. Mam tylko nadzieję że nikt mnie z nich nie będzie rozliczał. Większość z nas zapewne uważa że grzechem jest oglądanie filmów czy programów dla dorosłych, odkrywanie więcej ciała, czy nawet kupowanie eleganckiej bielizny.  Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba umieć z tego korzystać. Co prawda nie raz słyszałam że niektóre mamy z otoczenia moich koleżanek robiły im okropne awantury za kupienie np. stringów. Co w tym złego? Podobno to że będą kusiły mężczyzn do grzechu… Dla mnie to totalna bzdura, co jest w tym złego? Sama jak mam ochotę to kupuję sobie elegancką bieliznę, żeby czuć się kobieco i dobrze. Wczoraj nawet zamówiłam sobie taki śliczny stanik. Uważam że też mi się coś od życia należy, poza tym ten model felina biustonosz jest delikatny i nie widzę w nim nic złego i wyzywającego. Druga kwestia jest jeszcze taka że nie zamierzam paradować w samej bieliźnie. Nie wiem skąd się wzięło takie przekonanie zwłaszcza u ludzi starszych, że to jest złe. Przecież też kiedyś byliście młodzi, co prawda kiedyś nie było takich rzeczy jak są teraz dostępne, ale na pewno były jakieś bardziej wyzywające niż barchany.Czy widzicie w takiej bieliźnie coś złego? Bo ja nie, uważam że jest bardzo elegancka i nie ma nic wspólnego z grzechem i prowokacją:)