Przemiana serca. Bardzo rzadko zdarza się taka gwałtowna, radykalna, zmieniająca człowieka o 180 stopni.Niektórzy doświadczają takiej łaski, ale zdecydowana większość przemian następuje powoli, czasami nawet niezauważalnie. Dopiero po jakimś czasie człowiek zauważa, że jest trochę lepszy, bardziej rozmodlony, łatwiej skłaniający się ku dobru. Na górę przemienienia wchodzi się małymi kroczkami pracy nad sobą. Zauważam u siebie jakąś poprawę, inne reakcje na takie same sytuacje niż np. rok temu. Mam świadomość, że czeka mnie jeszcze wiele pracy i to niełatwej, wiele modlitwy. Ale wiem, że warto.