Nawróćcie się
dodane 2017-03-01 20:50
Dzisiejsze czytania liturgiczne skupiają się na konieczności nawrócenia. "Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem" - czytamy u proroka Joela. Całym sercem.... Zatem nie tylko w jakimś wycinku, nie fragmentarycznie mamy zmienić nasze postępowanie, ale całkowicie. Ale z czego mam się nawracać? - często stawiamy sobie takie pytanie. Przecież staram się żyć zgodnie z przykazaniami Bożymi, modlę się rano i wieczorem, jestem co niedzielę na Mszy świętej, nie kradnę, nie zdradzam współmałżonka, nie nadużywam alkoholu. Niech się inni nawracają, ja nie muszę, zresztą mam czas.
Nie odkładajmy nawrócenia na później, bo przecież "oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia" - pisze św. Paweł.
I jeszcze refleksja o nawróceniu znaleziona gdzieś...
" Kiedy mówimy „nawrócenie”, zwykle myślimy, że to jest przede wszystkim akt człowieka, w którym dokonał on jakiegoś zwrotu, odmienił swoje życie. Tak jest. Ale nawrócenie nie zaczyna się w człowieku. Wezwanie do nawrócenia przede wszystkim wynika z miłości Bożej względem człowieka. Nawrócenie jest możliwe, gdyż Bóg jest łaskawy i nieustannie wzywa człowieka, aby do Niego powrócił. Bóg nie traci cierpliwości do swojego stworzenia nawet wtedy, gdy musi długo czekać. Nawrócenie jest więc przede wszystkim darem Bożym. Nie jest wynikiem inicjatywy ludzkiej lecz Bożej. Bóg nieustannie zwraca się do nas, gdyż nas kocha i Jego miłość staje się fundamentem naszego nawrócenia. Gdyby Bóg nas nie kochał, nawrócenie nie byłoby możliwe. Kiedy się nawracamy, to Bóg zwraca się do nas, bo Jego miłość jest niezmienna. Kiedy Bóg wzywa człowieka, aby do Niego powrócił, a człowiek odpowiada na to wezwanie poprzez akt zmiany dotychczasowego życia, to jest właśnie nawrócenie.
Czy słyszysz Boże wezwanie, aby rozpocząć nawrócenie?"