Już od dawna moim marzeniem była pielgrzymka do Ostrej Bramy. I ostatnio udało mi się je zrealizować. Pojechałam na Litwę i właśnie między innymi odwiedziliśmy Matkę Bożą Ostrobramską. Byłam trochę zaskoczona, jakoś nigdy nie wyobrażałam sobie jak to wygląda. I dobrze, bo nie pomyślałabym, że kaplica Cudownego Obrazu mieści się w łuku bramy murów obronnych prowadzącej do miasta. A tak właśnie jest. Sama kaplica jest maleńka, szeroka na grubość muru, chociaż trochę dłuższa, ale dzięki temu, Matka Boża jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Jeszcze nigdy nie byłam tak blisko Cudownego Obrazu. Mieliśmy też szczęście, że mogliśmy uczestniczyć we Mszy św. sprawowanej przed Matką Bożą tylko dla naszej grupy, zresztą więcej ludzi tam by się nie zmieściło. Może tylko taki niedosyt, że byliśmy zbyt krótko, ale niestety, zaraz zaczynała się kolejna Msza, a my musieliśmy ustąpić miejsca innym pielgrzymom i udać się na zwiedzanie starówki wileńskiej.
Ale jeszcze wcześniej spotkaliśmy się z Matką Bożą Ostrobramską w Polsce. Tak się złożyło, że pierwszy nocleg mieliśmy w Stoczku Klasztornym, tam gdzie był więziony Prymas Tysiąclecia. Gdy rano przyszliśmy do kościoła na Mszę św. okazało się, że w kościele znajduje się kopia Cudownego Obrazu z Ostrej Bramy, która peregrynuje po ziemi warmińskiej. I akurat w tym dniu była w Stoczku. Taki miły zbieg okoliczności